Ilustracja z książki Marquis de Sade, "La Nouvelle Justine ou les Malheurs de la vertu, Suivie de l'histoire de Juliette, sa sœur", 1797 Źródło: Wikimedia Commons

Ilustracja z książki Marquis de Sade, "La Nouvelle Justine ou les Malheurs de la vertu, Suivie de l'histoire de Juliette, sa sœur", 1797 Źródło: Wikimedia Commons

Paulina Ołowska, Agata Słowak, Natalia Załuska
Płaca za Pracę Domową
1.10 – 21.11.2020

Wystawa czasowo niedostępna dla zwiedzających z powodu obecnych obostrzeń epidemiologicznych. 
Prosimy o kontakt z galerią w przypadku pytań. 
 
Fundacja Galerii Foksal
ul. Górskiego 1A
Warszawa

Dla niego stanowiła rozdrobniony towar, którego uczucia i wybory rzadko brano pod uwagę: jej głowa i serce były czymś oddzielnym od pleców i rąk, oraz od łona i pochwy. Jej plecy i mięśnie zostały zaprzęgnięte do pracy w terenie… Jej dłonie miały pielęgnować i dbać o białego mężczyznę… Jej pochwa, miała służyć jego przyjemności, była bramą do łona, gdzie dokonywała się kapitałowa inwestycja  - będąca wynikiem ich związku – dziecko, które stawało się nagromadzoną nadwyżką…

Barbara Omolade „Hearts of Darkness”, 1983

 

W opublikowanej po raz pierwszy w 2004 roku książce „Caliban and the Witch: Women, The Body, and Primitive Accumulation” badaczka Silvia Federici przywołuje powyższy fragment w rozważaniach dotyczących historii polowań na czarownice. Stają się one wstępem do analizy statusu kobiety w kapitalistycznych strukturach, jej pozycji w układach rodzinnych oraz rolach przypisanych jej przez społeczeństwo.  Federici w swoich badaniach wiąże zagadnienie swoistego wywłaszczenia kobiet z przypisaną im koniecznością reprodukcji. Zależność ta pozwala kapitalistycznej gospodarce korzystać z nieopłacanej pracy, która przypadła w tych relacjach zazwyczaj kobietom. Usankcjonowanie gwałtu i prostytucji, czy przeszłe procesy czarownic Federici pokazuje jako metody zdominowania kobiet i wyzyskiwania efektów ich pracy.

Tak więc wywłaszczona praca kobiet wraz z ich seksualnością są eksploatowane przez kapitalistyczny świat, jego gospodarkę i państwowe instytucje. Zdaniem Federici, mówiąc o pracy kobiet, często mamy na myśli przede wszystkim pracę domową, nieutożsamianą ze sferą profesjonalną czy zawodową i dlatego podlegającej subtelnej manipulacji i symbolicznej przemocy, na jaką ciągle pozwala sobie współczesny świat. Ta nieopłacana, domowa praca stała się atrybutem kobiecości. Piekło gospodyni domowej ciągle przedstawia się jako synonim raju, szczęśliwości i aktu miłosnego, który mężczyzna ofiaruje swojej wybrance. Wspólna wystawa Pauliny Ołowskiej, Agaty Słowak i Natalii Załuskiej odnosi się do tych stereotypów, dotyczących sposobów myślenia o pracy, stosunku do ciała i seksualności kobiet.

Eksperymentując z formalistyczną tkanką malarską, na którą składają się pociągnięcia pędzla, faktura, plama, Natalia Załuska dodaje do nich elementy sekretne i sensualne. Pomiędzy tymi dwoma obszarami: nowoczesną formą i kobiecą wrażliwością dochodzi do ciągłej wymiany. Ukryte w jej obrazach emocje, rozgrzewają się, by w innych miejscach ukryć się, budując jeden harmonijnie funkcjonujący kształt. Dialektyka geometrii i cielesności, modernizmu i zmysłowości staje się dla Załuskiej zabiegiem służącym do wyrażenia własnej wrażliwości. Z kolei Agata Słowak tworzy słownik własnych symboli, którymi opisuje rzeczywistość. W swoich narracjach osnutych na traumatycznych, brutalnych kobiecych doświadczeniach rozwija równolegle kilka wątków. Słowak konstruuje opowieść o kobietach zmęczonych codzienną walką o podmiotowość własnej cielesności, sztucznym systemem norm, symbolizowanych obecnością klisz z klasycznej historii sztuki, której krucha kondycja zaburzana jest tu przez odważną erotykę rozbijającą istniejące normy czy konwenanse. Paulina Ołowska w swoich obrazach przepracowuje zależność łączącą erotykę obrazu z ekonomią świata sztuki. Relacja kobiety, artystki z tą rzeczywistością staje się dla niej tożsama z perwersjami kapitalistycznej gospodarki, która w bulimicznym odruchu pożera i kreuje wciąż nowe obrazy i znaczenia. Obrazy Ołowskiej wabią i kuszą, ale też zwracają uwagę na ciemną stronę kreacji artystycznej. Tworzenie nie jest już modernistycznym aktem genialnej kreacji, ale gestem ekscybicjonizmu: odkrywania własnych sekretów, pragnień.

Tytuł wystawy, zaczerpnięty z wydanej w 1975 roku książki Sylvii Federici, przewrotnie nawiązuje do powracających od wielu lat postulatów środowisk feministycznych domagających się wynagrodzenia za domową pracę kobiet. Jednak artystki: Paulina Ołowska, Agata Słowak i Natalia Załuska w swojej twórczości odnoszą się do znaczenie szerszych kwestii: nie tylko systemu wyzysku pracy kobiet, ale także stosunku współczesnego świata do kobiecej seksualności. Okazuje się, że samostanowienie kobiet artystek, ich autonomia, sprawczość i niezależność, pozostaje wciąż kwestią nieoczywistą. Dlatego tytułowa „płaca za pracę domową” stanowi klucz do refleksji nad widzialnością sztuki kobiet, ale także jej miejsca we współczesnej ekonomii.

                                                                                                                                    Marta Kudelska